wtorek, 31 grudnia 2013

Postanowienia noworoczne | New Year's resolutions

Rok 2013 przemija... Łał, to było dwanaście naprawdę dobrych miesięcy. Oby 2014 okazał się równie przyjacielski :)

Nigdy dotąd nie układałam żadnych postanowień noworocznych. W sumie nawet nie wiem dlaczego. Ale pora to zmienić! Zdecydowałam się oficjalnie zamieścić tutaj moje deklaracje, bo za rok mam w planach szczerze się przed Wami z nich rozliczyć! Taka presja publiki może mnie nieco bardziej zmotywuje :)



Oczywiście zamierzam więcej blogować! Moim postanowieniem są minimum trzy notatki na miesiąc.

Będę uprawiać więcej sportu, żeby moje ciało totalnie nie sflaczało :) Zakładam sobie raz na tydzień porządny cykl ćwiczeniowy bądź bieganko bądź basen.

Zobowiązuję się do większego dbania o moje włosy i poeksperymentowania z fryzurą. Zetnę w końcu tę cholerną grzywkę, a co mi tam. Trzeba się kiedyś odważyć.

Zakładam, że będę czytać minimum siedem książek na rok (pominąwszy lektury). Czas tak szybko leci, a człowiek w swoim życiu jest wstanie przeczytać jedynie ok. 1500 egzemplarzy – to straszne! :(

Ślubuję chodzić spać maksymalnie o 24:30, a wstawać o 9:30. Koniec siedzenia po nocach!

Nie będę marnotrawić czasu przed komputerem i lepiej zorganizuję swój czas. Każdy dzień powinien nieść ze sobą nowe cele!

Postaram się zdać w te wakacje prawko jazdy... Ale z tym jakoś szczególnie mi się nie spieszy :P Zobaczymy!


♥♥♥


Na koniec życzę wszystkim Wam, co tutaj do mnie zaglądacie – lub zajrzeliście ot tak, jednorazowo, przypadkiem – SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU! Bądźcie zmotywowani i pełni nadziei, niech 2014 przysporzy Wam wielu ciepłych wspomnień!!!

6 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za Twoje postanowienia! No i oczywiście nie mogę się doczekać, aż zaczniesz realizować pinkt nr 1 - w ostatnim czasie mam zdecydowanie niedobór Twoich wpisów! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za sympatyczne słowa :) Tak, tak - sama też źle się czuję z kwestią zbyt małej ilości postów :( Ale, niestety (?), przekładam uczelnię nad bloga, to jest przyczyna. Stresuję się moim kierunkiem i daję z siebie wszystko, a ponad to teraz piszę licencjat. Powiedzmy sobie szczerze: troszkę kujonię :P Zostaje mi zatem bardzo mało czasu na sesje zdjęciowe, ughhh ! >.<

      Usuń
  2. Powodzenia w realizacji swoich celów. Może i ja zrobiłabym taką listę? Hm... ale pewnie nie skończyłaby się na kilku podpunktach. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd takie wyliczenia, co do możliwości przeczytania książek? Mam nadzieję, że człowiek ma większe możliwości w tym względzie. Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak kiedyś powiedział mój genialny polinista w liceum :) I pamiętam to do dziś. Nawet jeśli nie są to dokładne dane, to fakt ten uzmysławia mi, że życie jest krótkie, a rzeczy, które chciałabym zrobić, poznać czy zobaczyć jest WIELE. Muszę o tym pamiętać, by działać i nie marnotrawić czasu.

      Usuń
  4. powodzenia , ja też już zaczęłam obmyślać swoją listę :)

    OdpowiedzUsuń