poniedziałek, 26 listopada 2012

Koszmarki Margieli

Ponad tydzień temu kolekcja Maison Martin Margiela for H&M trafiła do sklepów (tym razem nie liczyła się tylko Warszawa i zaopatrzono także resztę Polski, łał). Niestety, ubrania Margieli, jak dla mnie, można opisać tylko jednym słowem: straszne. Trochę nie trafiono z czasem – Halloween było przecież dwa tygodnie wcześniej! No, ale bez żartów.

Photobucket

Jakość asortymentu jest w porządku. Butom także nie mam nic do zarzucenia (to chyba najmocniejsza strona kolekcji), a nawet, przyznaję, pokazałabym się chętnie na ulicy z cukierkową torebką. Krój ubrań, natomiast, jest dla mnie jakąś fatalną pomyłką! Golfy z rękawami długości dwóch metrów? Wielkie, workowate spodnie i ogromna kurtka niczym dla rozmiaru XXL? Sukienki z trzema rękawami? Wygląda to tak, jakby wszystko szył jakiś tragiczny krawiec-amator! I nie mam pojęcia, kto w tym będzie chodził.

Photobucket Photobucket

ALE! Wierzę, że każda, nawet najgorsza kolekcja posiada to jedno „coś”, w czym można się zakochać. U mnie padło na pudrowo-różowe legginsy. Nie ma w sumie się co dziwić, jestem maniaczką legginsów (27 par?), a kolor ten jest moim ulubionym. Niestety, zapolować na swój rozmiar mogę już jedynie na allegro, jakież to smutne.

Photobucket

Mimo wszystko, uważam, że współpraca z tą marką nie była najlepszym pomysłem sieciówki. Świadczą o tym, nadal dostępne na sklepowych półkach, „kultowe” ubrania kolekcji, często jeszcze w rozmiarze S, który jest przecież najbardziej chodliwy. Dodać trzeba, iż Maison Martin Margiela to niezbyt znana, bardzo „świeża” marka, bo zaledwie dwudziestoczteroletnia.

Jestem bardzo ciekawa, czy któraś z Was była na tyle odważna i zakupiła cośkolwiek z kolekcji. Jakie są Wasze odczucia względem tych koszmarków? Dajcie znać! :*

niedziela, 25 listopada 2012

Pink EMU / Nomiancja Liebster Blog

Photobucket

Wiadomość z ostatniej chwili – zostałam szczęśliwą posiadaczką ciemno-różowych Emu ♥ Są to moje pierwsze buty tego rodzaju, choć od dawna o nich marzyłam (uparłam się na oryginały, także musiałam wyczekiwać okazji, żeby nie zbankrutować). Jestem strasznym zmarźlakiem, więc mam nadzieję, że w końcu będzie mi zimą w stopy dostatecznie ciepło. Poza tym, ogromnie cenię sobie ich wygodę: nosić Emu to jak chodzić w bamboszkach!


Photobucket


Nominowano mnie ostatnio tytułem Liebster Blog (podziękowania dla your-imaginatio-n.blogspot.com :*).

Wyróżnienie to zdobywa się od innego blogera w dowód uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Daje ono możliwość rozpowszechniania blogów o mniejszej liczbie obserwatorów. Osoba prowadząca bloga wyróżnionego tytułem Liebster Blog, odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która bloga nominowała. Następnie sama typuje 11 blogów (informując je o tym) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego samemu otrzymało się wyróżnienie.

To tylko zabawa, ale wchodzę w to! :) Nie sugeruję się jednak tą powtarzającą się liczbą 11 – wyróżnię tylko tyle blogów, ile uznam za stosowne i tą samą zasadę przyjmuję w stosunku do ilości pytań. Wybaczcie.

Pytania dla mnie:
1. Kim chciałabyś zostać w przyszłości? - Redaktorką polskiego VOGUE'a.
2. Ulubiona książka/serial/film. - Trudno mi wyróżnić jedną książkę, gdyż kocham czytać. Na pewno byłoby to coś autorstwa Jane Austen lub sióstr Brontë. Serial to Vampire Diaries, natomiast filmem byłaby zapewne ekranizacja jednej z moich ulubionych książek.
3. Czym się interesujesz? - Oczywiście modą. Tą współczesną i, szeroko bardziej, tą epokową. Drugim moim zainteresowaniem jest kultura Indii.
4. Co byś zrobiła z 50 milionami dolarów? - Pomogła zwierzętom w polskich schroniskach i wyjechała w podróż do Indii lub USA.
5. Masz jedno życzenie do spełnienia, wybierasz... - Tylko jedno? Zachowałabym je póki co, bo trudno mi się zdecydować.
6. Jakiego rodzaju muzyki słuchasz? - Lubię ballady i piosenkę aktorską. Cenię Grechutę i Julię Marcell, a ostatnio zauroczyła mnie Lana del Rey.
7. Jakie ubrania dominują w Twojej szafie? - legginsy!
8. Uważasz, że która miłość jest najsilniejsza? Rodzicielska, przyjacielska, między chłopakiem a dziewczyną? - Miłość matki do córki.
9. Twoja idealna fryzura to...? - Długie kręcone włosy.
10. Ulubione buty. - Baleriny lub naprawdę wygodne obcasy.
11. Ulubiony i znienawidzony przedmiot szkolny. - Nienawidziłam zawsze przedmiotów ścisłych, a kochałam muzykę i język polski.


Tytułem Liebster Blog wyróżniam:

Rouquinmonde
Smells like fashion
Jessica Banach


Pytania:
1. Dlaczego zaczęłaś prowadzić bloga o modzie?
2. Jaki jest Twój ulubiony projektant?
3. Jak określiłabyś swój styl lub do jakiego stylu dążysz?
4. Kto jest Twoim idolem/idolką? Kto Cię inspiruje?
5. Bez jakiego upiększającego kosmetyku do twarzy nie mogłabyś się obejść?

Miłego odpowiadania na pytania i powodzenia w dalszym blogowaniu :*

sobota, 10 listopada 2012

Moschino + Boss

Photobucket Photobucket

Te spodenki to perełka w mojej szafie. Znalezione oczywiście w Tkmaxx, na ostatecznej przecenie, uszkodzone, porzucone. Bajecznie tanie. Jakaś moja poprzedniczka, która próbowała się w nie zmieścić, rozerwała je w kroku (są strasznie ciasne, kucnięcie w nich to nie bagatela!). Jednakowoż, moja mama zszyła je w trzy minutki :)

These pants are like a gem in my closet. I've found them in Tkmaxx of course. Being on the final discount, they were damaged, abandoned and fabulously cheap. Someone who tried to fit them before me, tore them into pieces (they are awfully tight, crouching in them is not trifle!). However, my mom sewed them in three minutes :)

Photobucket

Często w secondhandach znajduję firmowe męskie koszule. Uwielbiam je nosić do legginsów, bo są ciekawsze niż zwykła tunika. Dodatkowo, odznaczają się świetną jakością, jak przystało na dobrą markę (posiadam jeszcze koszulę YSL z cudownie sztywnymi mankietami i kołnierzem). Oczywiście nie można zapomnieć, że męska koszula daje każdej kobiecie +100 do seksapilu :)

I often find some men's shirts in secondhand shops. I really love to wear them with leggings, because they are more interesting than a simple tunic. Additionally, they are excellent quality, as befits a good brand (my other YSL shirt has wonderfully stiff cuffs and collar). Of course you can't forget that man's shirt gives +100 to womens' sexappeal :)

Photobucket Photobucket Photobucket

spodnie - Moschino Cheap and Chic [% 27 PLN]
koszula - Hugo Boss / secondhand
sweter - vintage
botki - Crafted for Republic
torebka - Reserved
naszyjnik - sklep indyjski
pierścień - H&M

czwartek, 1 listopada 2012

Koszmar minionej nocy



Uwielbiam Halloween! Kocham przebieranki, a latarnia z dyni to u mnie coroczna tradycja. Żałuję, że to „święto” jest tak mało popularna w Polsce. Odkąd widziałam raz na własne oczy, co się dzieje podczas całego halloween'owego tygodnia w Northampton koło Londynu, nie mogę powstrzymać się od zazdrości.

W tym roku udało mi się iść jednak na wprost wymarzoną imprezę! Całemu Trójmiastu polecam klub sixty9 w Sopocie. Niesamowicie zaskoczył moich znajomych i mnie profesjonalnym podejściem do tematu.

Niestety, miałam mało czasu na przygotowania i stanęło tym razem na „banalnym wampirze”. Niemniej jednak bawiłam się wspaniale. A na dowód tego, zamieszczę niedługo zdjęcia z samej imprezy, kiedy tylko zostaną udostępnione.

Happy Halloween!



EDITED: Circus Nightmare Party!

Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket

Zdjęcia znalezione na stronie klubu sixty9.