środa, 27 czerwca 2012

Tkmaxx – mimowolny kochanek

Nie lubię ubierać się w sieciówkach. Staram się kreować własny, indywidualny styl, a co za tym idzie, poszukiwać niepowtarzalne ubrania i dodatki. Pokochałam małe butiki i secondhandy. Mam jednak dwa ulubione sklepy-sieciówki, do których muszę zawsze zajrzeć: Tkmaxx i River Island. Kocham je za modny i ekstrawagancki towar. Ale muszę przyznać, że Tkmaxx bije River Island na głowę pod względem cenowym. Oba sklepy oferują podobne kroje i nowości, lecz Tkmaxx wyróżnia śmiesznie niska cena i skromna dostępność towaru (1-3 sztuki konkretnej rzeczy, co stwarza niezwykłą atmosferę „polowania” i adrenaliny).



Rok temu otworzono Tkmaxx w Gdańku – wtedy to zaczęła się moja (i mojej mamy!) miłość do tej sieci. Niestety, początek był wspaniały, ale z biegiem czasu sklep nieco podupadł. Przez pierwsze pół roku można było trafić na specjalne ubrania i dodatki z metką „Golden Labels”, czyli na rzeczy z wyższej półki, najlepszych marek takich jak: Moschino, Just Cavalli, Armani, Yves Saint Laurent, Lanvin, Galliano, Alexander McQueen, Gucci etc. Wprost wariowałam na ich punkcie, a ubrania znikały z wieszaków w zastraszającym tempie! Nie udało mi się kupić wymarzonych butów Galliano ani Lanvin :( I nie uda się już więcej, gdyż po pół roku linię tę wycofano. Jest ona dostępna już tylko w Warszawie. Bardzo boli mnie ta dyskryminacja! Dodatkowo, wcześniej w sklepie dostępne były różne rzeczy, między innymi, marki Juicy Couture, którą strasznie lubię – jednak od sześciu miesięcy ich także nie ma. Nie jest to marka z linii „Golden Labels”, mimo to, nie sprowadzają jej więcej do Gdańska. W Poznaniu natomiast Juicy Couture znaleźć można na pęczki. Nie rozumiem polityki tej firmy...

Przykro mi strasznie, że jestem pozbawiona przyjemności kupowania tych marek, które mogłam z początku. Mimo to, nie jestem w stanie bojkotować Tkmaxx'a i więcej tam nie chodzić. Ten sklep dosłownie kusi. Parę dni temu odbył się w gdańskim Tkmaxx dzień darmowej stylizacji i wizażu dla kobiet. Poza Gdańskiem, akcja dostępna była oczywiście w Warszawie, a także w Poznaniu i Wrocławiu. W sumie świetnie się bawiłam, sami spójrzcie :)





7 komentarzy:

  1. Jestem fanem TKMaxx!! Jesteś piękna -ale nie w sensie śliczna - jest w Tobie coś , co mnie przyciąga : ) Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. ah tx maxx!uwielbiam...ale w żadnym polskim nie miałam okazji być!za to te angielskie-magia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super zdjęcia i stylizacje! Ja ostatnio znalazłam tam świetny parasol i parasolkę Esprita w dobrej cenie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielokrotnie już słyszałam o tym, jaki to tkmaxx jest świetny, dlatego też żałuję, że w pobliżu mojego domu, szkoły, w mojej okolicy nie ma żadnego;/

    Annie.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale Ci zazdroszczę :)b gdybym wiedziała, że coś takiego było organizowane w Poznaniu na pewno bym się wybrała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oooh dziekuje za tak długi i wyczerpujacy komentarz!bardzo miło mi,że się podoba!a co do tej koszuli...to chyba masz rację!w rzeczywistości jest dość luźna,dopiero teraz zwróciłam uwagę na to na zdjęciach!

    OdpowiedzUsuń
  7. kurczę, a ja w tym naszym TkMaxx byłam raz, niedługo po otwarciu chyba, i uznałam, że lipa. I więcej tam nie poszłam (no dobra, to również lenistwo - dojazd na Matarnię autobusami jest zbyt długi, a taty nie chcę eksploatować z samochodem :DD). Muszę zajść kiedyś, po drodze do Ikei :)

    Przepraszam, że odpisuję teraz dopiero, taka zawinięta jestem :p Po pierwsze primo, Twój komentarz mnie rozwalił, dzięki wielkie! :))
    Po drugie primo - ja używam Canona 500d, w ciągu ostatniego roku używałam kitowego obiektywu, a teraz kupiłam 18-135mm f/3.5-5.6 IS. I jestem baaardzo zadowolona, jak na codzienne potrzeby w sam raz :D (w dwóch ostatnich postach zdjęcia robione są właśnie tym obiektywem).
    Co do Nikona natomiast - no cóż, sama nigdy nie używałam, ale pamiętam, że przy wyborze lustrzanki zastanawiałam się nad d50 :) co do obiektywu Nikkor 50mm f/1.8 - zasięgnęłam języka i podobno jest całkiem spoko :) ale w ręku nie miałam, więc moją opinią tutaj radziłabym się nie kierować :D

    OdpowiedzUsuń