niedziela, 15 lipca 2012

Let me kiss you hard in the pouring rain

Wyglądam przez okno i zastanawiam się: „Gdzie to lato?!”. Ciągły deszcz, burze i zimny wiatr, a temperatura w najlepszym wypadku wynosi 18°C. Jestem zła, bo zamiast ubierać się w zwiewne sukienki, muszę wciągać na siebie swetry i nosić kurtki. Jedynym pocieszeniem jest stylowy, czarny, wełniany kapelusz oraz różowe kalosze z kokardką, które nieco mnie rozweselają i wspaniale nadają się na tak beznadziejnie pochmurne dni.

I look out the window and wonder, "Where has summer gone?". Continuous rain, storms and cold winds with temperatures max 18°C . I'm so angry! Instead of light dresses, I have to wear sweaters and jackets. The only consolation is a stylish, black, woolen hat and sweet, pink, rainy boots with bows which slightly amuse me. What's more, these boots are well suited for such a hopelessly cloudy days.


H&M hat and jacket| secondhand sweater, tunic and purse| Miss Sixty leggins

8 komentarzy:

  1. Extra kapelusik!!;D Bardzo ładna sceneria, Ty na czarno, Twoje czerwone elementy + te maki na łączce;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niewiarygodnie piękne miejsce znalazłaś ! Zdjęcia są super !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Okazuje się, że nie trzeba daleko szukać, tylko przejść się przez ulicę za domem ;)

      Usuń
  3. Cudnie! :)
    obserwujemy? ja już się dodałam.
    http://amadellaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wyglądasz :0

    Zapraszam do mnie na konkurs,można wygrać t-shirt marki Shameless :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia są piękne, świetna ostrość. Co do ubioru to jest fajnie skomponowany, aczkolwiek trochę za dużo się dzieje pod spodem, ta tunika i sweter na dodatek to troszkę za dużo. Chociaż patrząc na termometr bez ciepłego swetra ani rusz ;-)
    Pat

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana nie ma co narzekać, słoneczko już wyszło :*

    OdpowiedzUsuń