Mam dwie miłości: diamenty oraz p e r ł y. Nie stać mnie oczywiście na te prawdziwe, więc posiłkuję się substytutami. Dzięki temu jestem w stanie nosić je na co dzień i nie boję się o ich los. To takie wygodne, po co komu szlachetne kamienie? :)
Ostatnio moją uwagę przykuły naszyjniki z wielkich pereł z pokazu Chanel na wiosnę/lato 2013. Ten kto śledzi mnie na facebooku wie, że znalazłam ich genialną kopię w Zarze!
Perły to wręcz symbol kobiecej zmysłowości. Jestem całkowicie przeciwna zdaniu, iż pasują one jedynie paniom w podeszłym wieku. Bzdura! Kobiety od dawna kochają się w tych drogocennych klejnotach morza. Jedną z nich była Barbara Radziwiłłówna, wielka miłość polskiego króla Zygmunta Augusta.
I have two loves: diamonds and pearls. I can't afford the real ones of course, but I can buy the fake ones. In this way, I'm able to wear them every day and I'm not afraid of their fate. It's so comfortable, who needs precious stones anyway?
Recently, my attention was drawn by large, pearl necklaces from the Chanel spring / summer 2013 fashionshow. Those of you who follow me on Facebook, know that I have found a brilliant copy of those necklaces in Zara!
Pearl is simply a symbol of feminine sensuality. I am totally against the opinion that they suit only elderly ladies. Nonsense! Women have long been in love with these precious jewels of the sea. One of them was Barbara Radziwiłłówna, the great love of Polish King Zygmunt August.
Piszę obecnie pracę naukową dotyczącą obrazu „Zjawa Barbary Radziwiłłówny” Wojciecha Gersona. Wgłębiwszy się nieco w historię tego tragicznego romansu, odkryłam, że Barbara nie tylko słynęła ze swej niezwykłej urody, lecz także z luksusowej garderoby. Będąc kobietą z krwi i kości, kochała kupować nowe stroje, wydając o wiele więcej niż w rzeczywistości było ją stać. Wiadomo, że ponad wszelką inną biżuterię przedkładała właśnie p e r ł y. Nosiła perłowe kołnierze, czepce, kolie i naszyjniki, a swoje suknie kazała ozdabiać perłowymi szamerunkami. Niestety, jej los potwierdza znane zdanie, iż perły to łzy.
Right now I'm writing out research work on the painting "Barbara Radziwiłłówna's Apparition" by Wojciech Gerson. After becoming a bit acquainted with the history of this tragic affair, I found out that Barbara was not only famous for her extraordinary beauty, but also for her luxurious wardrobe. As a woman of flesh and blood, she loved to buy new clothes, spending a lot more than she could actually afford. It is known that she adored perals more than any other piece of jewelry. Barbara Radziwiłłówna wore pearl collars, bonnets, necklaces and she had her dresses decorated with pearl braids. Unfortynatelly, her fate confirm the truth of the following words: „perls mean tears”.
jeansowa kurtka / denim jacket - vintage
bluzka / blouse - vintage
spódniczka / skirt - H&M
naszyjnik / necklace - Zara
torebka / bag - New Look
botki / shoes - Lasocki
Inspiration ♥
Konkretny post!!;D Bardzo ciekawa historia z perłami;) Co do inspiracji, ciesze się, że nie miałaś tyle pereł co ona;P Na zdjęciach wyszłaś prześlicznie i stylizacja też ekstra!! Perły Ci pasują;*
OdpowiedzUsuńpięknie!
OdpowiedzUsuńOjejku, jaka ładna stylizacja, bardzo mi się podoba. Świetnie odwzorowałaś tą postać :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia i stylizacja!
OdpowiedzUsuń+obserwuję:)
Podoba nam się ten romantyczny zestaw;) Swego czasu też nosiłyśmy perły. Ostatnio mniej;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Perły są świetne, muszę chyba wreszcie zacząć zaglądać do Zary. Ciekawe nawiązanie do Baśki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ruda Frela
swietna stylizacja
OdpowiedzUsuńpiękna dziewczyna w pięknym zestawie :)
OdpowiedzUsuń+ zapraszam na konkurs :) http://msmonella.blogspot.com/2013/05/firmoo-giveaway-konkurs-firmoo.html
zara to jednak zawsze ma coś cudnego w swojej kolekcji. naszyjnik jest piekny tzn. korale :)
OdpowiedzUsuńWitam koleżankę studiującą ten sam kierunek. ;) Świetny zestaw, piękna spódniczka. A perły też lubię, Tobie bardzo pasują.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i stylizacja :))
OdpowiedzUsuńMasz ochotę na wzajemne obserwowanie?Jesli tak to zaobserwój i napisz u mnie w komentarzu ,wtedy ja zrobię to samo ;)
ślicznie!!!!!!!! bardzo mi się podoba strój
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz, wszystko tak do siebie wspaniale pasuje :) naszyjnik jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Wyglądasz świetnie :)
OdpowiedzUsuńZmieniłabym tylko buty :D
Zapraszam http://liltaddie.blogspot.com/2013/05/czesc-stylizacja-na-zdjeciach-jest_6082.html
ten zestaw mnie powalił :) !!! jest przeuroczy i mam ochotę kupić podobne ciuchy do twoich żeby stworzyć taka stylizacje dla siebie ;) naprawdę bardzo bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Całość bardzo mi się podoba, a naszyjnik jest cudowny! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, DaisyLine
świetnie wygladasz :)
OdpowiedzUsuńprzepięknie! absolutnie uwielbiam takie delikatne zestawy <3 jeszcze te perły *,* zdecydowanie mój gust <3<3
OdpowiedzUsuńO tak, to racja, że perły to symbol kobiecej zmysłowości, ale jednocześnie subtelności i elegancji. Pięknie wyglądasz, tak romantycznie, kobieco i niezwykle zmysłowo. Masz przepiękne włosy! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :*
Jaką Ty masz świetną figurę!:) Wyglądasz bardzo fajnie!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to bardzo miłe :) Zwłaszcza, że ostatnio myślę wprost przeciwnie!
UsuńCo prawda, perły nie są dla mnie, ale świetnie skomponowałaś je z koronkową spódniczką i bluzką. Czasem lubię połączyć takie delikatne rzeczy z mocnymi akcentami :)
OdpowiedzUsuńkobieco i subtelnie - mi się podoba
OdpowiedzUsuńpołączenie swetra, spódnicy i kurtki jest obłędne!! Całość łądnie balansuje pomiędzy delikatnością, a mocniejszymi akcentami! Do tego jesteś przepiękna i masz cudowny makijaż! ;)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych ;)
Gorgeous <3
OdpowiedzUsuńkisses!