piątek, 10 sierpnia 2012
Dyndaki & Cycaki – czyli o dobrze dobranym staniku.
Trwają wyprzedaże, więc oczywistością jest, że zafundowałam sobie do kolekcji nowy stanik. Noszę rozmiar 60E (brytyjski 28E). Niemożliwe?
Staniki oferowane nam w H&M, Reserved i innych sieciówkach, a nawet w bardziej profesjonalnych, bieliźnianych sklepach jak Triumph, Intimissimi czy Calzedonia są szyte NIEANATOMICZNIE, nadają się tylko na manekiny.
Kobiety robią sobie wielką krzywdę nosząc tego typu bieliznę, spłaszczają biust, który rozchodzi się na boki (nawet na plecy!), tworząc nieatrakcyjne fałdki tłuszczyku. Nasze „dyndaki” tracą jędrność i kształt, a ich ściskanie może doprowadzić do raka piersi.
Polki dopiero od niedawna mogą kupować profesjonalne biustonosze sprowadzane z Wielkiej Brytanii. Równie od niedawna polskie marki, idąc w ślady marek brytyjskich, zaczęły szyć staniki zgodne z brytyjską rozmiarówką. Dodatkowym plusem okazał się przyjazd w zeszłym roku Trinny i Susannah, które nieco uświadomiły Polki co do kwestii dobrych biustonoszy.
Noszę staniki brytyjskich marek Freya i Panache oraz polskiej marki Kinga. Jest ich oczywiście o wiele więcej.
Dobre staniki kosztują. W salonach są one bardzo drogie, przedział cenowy to 100-300 zł. Jednak w internecie, zwłaszcza na allegro czy ebayu, można kupić je ponad połowę taniej. Zachęcam do wybrania się do dobrego salonu i skorzystania (za darmo) z usług brafitterki, która zmierzy i określi dokładnie rozmiar biustu. Wtedy można poprzymierzać odpowiednio dobrane modele „cycaków” i kupić je taniej w internecie. Można też zakupić swój pierwszy stanik w salonie i potem na allegro poszukać tego samego modelu, w tym samym rozmiarze, lecz innych kolorach. Ja właśnie tak robię :)
Dobry stanik wspaniale modeluje biust w jędrne „jabłuszka”. Dodatkowym plusem jest, po ok. 3-5 miesiącach wygarniania i układania w staniku, urośnięcie biustu. Mój zwiększył się o cały rozmiar. Zaczynałam z miseczką DD, teraz noszę E. Jest to efekt migracji tłuszczyku z pleców i spod pach, który tak naprawdę jest naszym rozlanym biustem.
Jeśli chcesz poczytać więcej, zasięgnąć lepszych informacji lub zwyczajnie mi nie wierzysz, zapraszam na duzy-biust.pl, balkonetka.pl oraz na liparie.pl .
W trójmieście zachęcam do odwiedzenia salonów Lingeria oraz Christelle (facebook).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To strój kąpielowy:)?
OdpowiedzUsuńJa też ,,uświadomiłam'' się jakoś niedawno, że powinnam nosić 60E:D Mam taki sam staniczek Panache (całkiem z lewej:)i fajnie formuje ,,kulki'' :)
Nie, to nie strój kąpielowy, tylko komplet staniczek + majteczki w bardzo wiosennym kolorze :) Szukałam po prostu jakiegoś stanika typu "plunge" to głębokich dekoltów, ten był w promocji :D Poza tym lepiej wygląda na mnie niż na wieszaku - robi fajne "kule", o których już wspomniałaś :)
Usuńciekawa notka:)
OdpowiedzUsuńDasz namiar na ten komplecik :D?
OdpowiedzUsuńTo Freya "Retro" 60E, majteczki oczywiście też "Retro" XS, kupowałam w Gdyni w sklepie Christelle. Mają sklep internetowy i tu masz te stanik http://christelle.pl/freya-retro-p-89.html . Mateczki też tam znajdziesz. Radzę też poszukać na allegro/ ebay ;)
UsuńAle widzę dopiero teraz, że 60E na ich stronie nie ma :(
Usuńjaki człowiek ciemny nawet nie wiedziałam, dziękuje za uświadomienie;)
OdpowiedzUsuńjaka piękna bielizna *_* mam do takiej słabość haha xD
OdpowiedzUsuńa ostatnie zdjęcie mnie rozwaliło, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że produkują takie rozmiary hahaha ^^ no a jednak!
pozdrawiam!
Tak, ostatnio też myślałam o tym jak łatwo same siebie krzywdzimy wsadzając piersi z słynne 75B... Jak dla mnie biustonosz to właśnie wydatek ponad 100zł ale dzięki temu mam ładny biust i jestem o niego spokojna. Poleciłabym jeszcze bieliznę KINGI, ale oni mają jeszcze tą 'polską' rozmiarówkę, mimo to, bielizna jest szyta na kobiety, a nie jak to słusznie zauważyłaś, na manekiny. Świetna notka. Obserwuję. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
dobry stanik to podstawa :) kiedyś kupowałam w H&M itd, ale teraz wolę wydać więcej i mieć coś wygodnego i lepszego jakościowo :)
OdpowiedzUsuńCoraz częściej ten temat jest już u nas poruszany, fajnie, że i Ty o nim piszesz. POdobno 3/4 Polek kupuje o 2 rozmiary za duże biustonosze pod względem obwodu i o rozmiar za małe pod względem miseczki - w wyniku czego z tyłu zapięcie podchodzi nam pod szyję, a biust jest spłaszczony jakby ktoś jego walcem przejechał ;)
OdpowiedzUsuńUsługa rafiterki uważana jest wciąż u nas za zbędny luksus, kobieta jak raz zapamięta rozmiar, to do końca życia przeważnie juz taki sam kupuje, nie myśląc o tym, że chudnie, tyje, po ciąży czy z wiekeim rozmiar się zmienia...
I dlatego ta te nasze biusty wyglądają.
Problemem jestteż to, że młode dziewczyny nie mają pieniędzy na biustonosze za 300 czy nawet 100 zł ,a niestety taniej sie raczej nie da. A te tanie sklepowe są nijakie. Nikt przecież w H&M czy Triumph, Intimissimi nie pomaga dobrać rozmiaru. No i na koniec -te sklepy w których można kupić dobry stanik, nie przyciąga młodych także designem.JA już jestem w tym wieku że patrze na dobór miseczek i rodzaju stanika bardziej niż na kolor, tak jak Ty, ale młode dziewczyny chciałayby by ich biustonosz był słodki, ładniutki i kolorowy. A te staniki w polskich sklepach wyglądają zwykle jak staniki dla starych bab niestety.
Ja spotkałam się z dobrą obsługą i ogromną pomocą przy doborze po raz pierwszy kilka dobrych lat temu z USA .W PL bafitting był nieznany i zdziwiło mnei, że w Victoria's Secret Pani wparadowała mi do przymierzalni (pukając oczywiście) i zaczęła zmniejszać, dotykać, sprawdzać, po czym przyniosła mi sporo węższy pod biustem i większy w miseczce i powiedziała ze mam założyć. Pamiętam wtedy jak założyłam przyniesiony przez nią biustonosz i powiedziałam na głos "łał", bo nie poznałam swoich piersi! Były dużo większe, krąglejsze no i całość trzymała się w 80% na obwodzie a ramiączka tylko podtrzymywały reszte :)
Żałuje, że sklepy typu VS, Intimissimi, La Senza nie wprowadzają takiej usługi, bo dziewczyny zyskały by większą pewność siebie z piersią do przodu ;)
Bardzo fajny blog. Ciesze się ,ze poruszasz takie tematy. Komplecik piękny i bardzo młodzieżowy, przeczy temu co pisałam o stanikach jak dla starych bab ;)
dodaje do obserwowanych :))
Zapraszam Ciebie do mojej Pracowni Porannych Przyjemności. Już niedługo będę organizowała duże rozdanie. Jako redaktor naczelna portalu o urodzie otrzymuje sporą ilość kosmetyków, a sama nie jestem ich w stanie zużyć, dlatego oddam je w "dobre ręce" w rozdaniu :) Będzie mi miło, jeśli do mnie zawitasz i się zadomowisz :)
Pozdrawiam ciepło,
E.
Cieszę się, że temat dobrych staników zainteresował te parę osób, które podzieliły się tutaj swym zdaniem. O to mi właśnie chodziło. Przyznam, że jestem miło zaskoczona, bo spodziewałam się niezbyt pochlebnych opinii, które broniłyby strony tych "zwykłych biustonoszy". A jednak parę osób odezwało się, że zna i nosi staniki z brytyjską rozmiarówką. Super!
UsuńZ czasem coraz więcej kobiet zostanie uświadomionych, a co za tym idzie - powstanie więcej profesjonalnych sklepów. Ja znam w Trójmieście trzy, nie ma tragedii, jest w czym wybierać :)
A co do dobrych staników, które nie są atrakcyjne dla młodych kobiet - tu się nie zgadzam. Brytyjskie marki oferują całą masę biustonoszy w całej gamie kolorów, z koronkami, kokardkami itp. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, iż podobają mi się one bardziej niż staniki np. z H&M. A już zupełnie zyskują, gdy kobietka je założy i zobaczy jak pięknie jej biust wygląda.
U mnie w mieście jest salon, gdzie szyją staniki na zamówienie. Muszę się tak w końcu wybrać!
OdpowiedzUsuńwww.skinny-bottomed-girl.blogspot.com
Bardzo ładna bielizna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
DaisyLine
no nie wiem... w moim przypadku się to nie sprawdza hahahah a wydaje mi się, że LaSenza ma porządne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Może być i porządny, ale jak źle dobrany to cudów nie zdziała... Zależy czy przed doborem stanika ktoś Cię zmierzył i dokładnie określił rozmiar biustu. Nie wiem czy La Senza oferuje takie usługi i nie znam też dokładnie zakresu ich rozmiarów.
UsuńFajny post , ciekawy ! Ostatnie zdjęcie mnie powaliło : ))))
OdpowiedzUsuńhmm właśnie mi z intimisimi idealnie leżą ;)
OdpowiedzUsuńchyba jedyna firma, która mi pasuje, no i wybór mają super, wszystkie są śliczne na ich kolekcji ;)
ale co do hm to się zgodzę ;)
pzdr!
Uwielbiam Cię za ten wpis! Ja też planuję taki kiedyś zrobić, ale to jeszcze za jakiś czas... chcę, by dotarł do jak największej ilości kobiet, szafiarek, jak zwał tak zwał :)
OdpowiedzUsuńChodzę czasem po blogach i nie mogę już patrzeć na nowe łupy, wśród których co chwile przewijają się staniki z H&M czy New Yorkera - na zdjęciach tego nie widać, ale z pewnością są całe wygąbkowane.
Cieszę się, że ktoś poza mną, kto przywiązuje uwagę do swoich ubrań, przywiązuje ją również do bielizny :)
Tak, popieram! Koniecznie zaplanuj podobny wpis, aby i Twoje czytelniczki nieco uświadomić ;)
UsuńI really like your blog.. very nice colors & theme. Did you design this website yourself or did you hire someone to do it for you?
OdpowiedzUsuńPlz answer back as I'm looking to create my own blog and would like to find out where u got this from. thank you
my web site :: cat hairball
Thank you for your kind words! ^^ Blogger helps to create your own site, it has a special template's configurator. My boyfriend, who is an IT-guy, helped me with the details, but that isn't necessary :) Good luck, hope to see your website one day ^^
UsuńSuper Pani radzi - ku upadkowi sklepów stacjonarnych.... nie polecam kupowania w internecie ani wcześniejszego wykorzystywania wiedzy i pracy brafitterek.
OdpowiedzUsuńBądźmy w porządku jak ekspedientka poświęca nam czas i przekazuje swoją wiedzę to u niej kupujmy a nie na allegro - litości!!!!!!!!!!!!
Z czego mają żyć sklepy stacjonarne chyba nie z darmowego dobierania biustonoszy?????
Zgadzam sie z komentarzem z 13 lipca , Jezeli nie bedziemy kupowały w sklepach stacjonarnych to one predzej czy pozniej sie zamkna i brafiterek w trojmiescie znowu zabraknie. Trzeba pamiętać że te Panie nie pracują za darmo.
OdpowiedzUsuń