sobota, 29 września 2012

Lana's Leggins

♫♪ Florence + The Machine - Breath Of Life



To była tylko miła kawka ze znajomą. Niemniej jednak, nowe legginsy przetestowane. Nosi się je cudownie, a pasują dosłownie do wszystkiego. Ożywią każdy bury, jesienny strój. Polecam, bo tanie :) Nie tylko Lana może w nich fajnie wyglądać.

It was just a nice cup of coffee with my friend. However, the new leggings were tested. They're so comfy and fit literally everything. They'll revive every autumn outfit. Moreover, they're quite cheap so I'm very willing to recommend them :) Not only Lana can look good wearing those leggins.



Unikam jak ognia piekielnego nudnych jesiennych strojów. Mam dość ubierania się na szaro-czarno-brązowo. Eksperymentuję z kolorami. Nie oznacza to jednak, że nie zobaczycie mnie przez kilka miesięcy w ogóle w czerni – czerń jest aktualnie bardzo „en vogue”, pamiętajcie.

I avoid like hell boring autumn outfits. I'm fed up with gray, black and brown shades. I decided to experiment with some colors. It doesn't mean, however, that you won't see me in black for a few months - black is actually very "en vogue", remember guys.

legginsy - H&M [ 39,90 PLN ]
kalosze - no-name
kurtka - secondhand / H&M
długi sweter - Bershka
szalik - New Yorker

niedziela, 23 września 2012

JESIEŃ 2012 TRENDY : Burgund i złoto


złote szorty - H&M [% 45 PLN]
chusta - po babuni
kurtka - H&M
botki - Crafted for Republic
kolczyki - sklep indyjski
pierścień - River Island

piątek, 21 września 2012

New in: H&M crazy shopping

Od wczoraj sklepy H&M świecą nową kolekcją, promowaną przez Lane del Rey. Pełna ekscytacji, wybrałam się szybko na łowy, wcześniej bacznie obejrzawszy wszystkie ciuszki online. Zdziwiona jestem do tej pory, że nie znalazłam pudrowo-różowego, puchatego swetra, noszonego przez Lane na teledysku „Blue Velvet” [79,90 zł]. Zamiast niego przymierzałam błękitny, o identycznym składzie i wyglądzie, różniący się jednak diametralnie ceną [199 zł]. Kłaczki ze swetra tak fatalnie mnie oblazły, że musiałam natychmiast go ściągać! Czarne legginsy, które miałam na sobie, czyściłam dobre pięć minut. Nie polecam.



Zasmucona brakiem tańszego sweterka, pocieszyłam się kupując, oczywiście, kolejne legginsy. Dodatkowo zaszalałam na wyprzedaży, nabywając perełki z letniego sezonu. Już niedługo zaprezentuję je w pełnej, jesiennej odsłonie.


środa, 19 września 2012

Leggins, my love

Zastanawiał się ktoś z Was nad totalną klasyką, absolutnie koniecznymi rzeczami, jakie każda kobieta powinna mieć w swojej szafie? Nina Garcia już to zrobiła i napisała książkę „Klasyczna setka”. Szczęśliwie, mam ją w swoim posiadaniu – natchnęła mnie do kolejnych zakupów ;) Wertując stronice, dotknęło mnie jednak, że autorka nie napisała nic o leginsach. Legginsy bowiem, to najważniejsza dla mnie część garderoby. Noszę je praktycznie zawsze, mam ich ponad dwadzieścia par i nie potrafiłabym się bez nich obejść.

Has anyone of you thought of a total classic, absolutely necessary things that every woman should have in her closet? Nina Garcia has already done that. She wrote a book 'The One Hundred: A Guide to the Pieces Every Stylish Woman Must Own'. Lucky me, I do own this book – it inspired me to further purchases ;) However, I was surprised that the author didn't write anything about leggings. Leggings in fact, are the most important part of my wardrobe. I wear them almost everywhere! I've got more than twenty pairs and can't imagine myself living without them.


Każda z nas zapewne potrafiłaby stworzyć swoją, unikatową „klasyczną setkę”. Mimo że dla Pani Niny legginsy mogłyby nie istnieć, dla mnie są one punktem wyjścia i gdybym kiedyś sama spróbowała stworzyć taką „klasyczną setkę”, byłyby na pewno moim number one.

Of course, every one of us could probably make our own unique 'The One Hundred'. Although leggins might not exist for Mrs Nina, they are the starting point for me. If I ever try to create such a list, I would definitely make leggins my number one.



Dzisiejsze legginsy to nowy zakup z H&M, co miłe, z dodatkowym rabatem. Jest to pierwsza moja wzorzysta para. Jednak na fali mody na nadruki, mam nadzieję zaraz kupić kolejne, tym razem malowane zorzą o poranku, pstrokate w konstelacje gwiezdne bądź przedstawiające dzieło sztuki (kocham Gustava Klimta!). Zdecydować mi się trudno.

Today's leggins are my new purchase from H&M. This is my first patterned pair. But along with the fashion for prints, I hope to buy another pair soon - painted with the glow in the morning, stained with constellations or presenting a work of art (I love Gustav Klimt!). It's difficult to decide.



legginsy - H&M [% 30 PLN]
kardigan - secondhand / Papaya
T-shirt - Reserved
creepersy - czasnabuty.pl
pierścień - H&M
okulary - Juicy Couture

czwartek, 13 września 2012

Just Lana



Nadchodzący sezon niezaprzeczalnie należy do Lany del Rey. Czemu? Pomijając jej zawrotną karierę, stała się twarzą nowej kampanii H&M, a marka Mulberry stworzyła model torebki „del Rey”, zainspirowany piosenkarką. Dodatkowo, pokaz Dsqared2 na jasień/zimę 2012/2013 wyjątkowo mocno łączy się ze stylem lat '60 i wizerunkiem artystki (zobacz tu).



Zainspirowałam się Laną już z początkiem wakacji. Wpierw spodobały mi się jej piosenki, teraz szaleję także na punkcie jej niesamowitego stylu. Nie mogę doczekać się nowej kolekcji H&M. Nawiązuje ona umyślnie do stylu Lany, tworząc jakby miks subtelności, dziewczęcego uroku i mrocznej femme fatale. Na dniach idę na zakupy!

Kolejnym hitem, zapoczątkowanym przez Lane jest tapir (natapirowane włosy można zaobserwować na wybiegach u Dsquared2, Moschino czy Oscara de la Renty). Niestety, mimo, iż tapir strasznie mi się spodobał, jest on dla mnie prawie niemożliwy do zrealizowania. Godzinne układanie włosów i tona lakieru już mnie odstraszają, ale trzeba dodać do tego, że moje włosy są po prostu za ciężkie, żaden tapir się na nich nie utrzyma dłużej niż 5 minut. Tak na marginesie można jeszcze przyznać, iż ani tapir ani lakier zdrowiem dla włosów nie są. Pozostaje zatem wypróbować noszenie treski, mi jednak szkoda pieniędzy i zachodu.

♫♪ Lana del Rey - Blue Jeans


PS. Jutro możecie obejrzeć pierwszy koncert Lany del Rey w Polsce! Artystka zaśpiewa na gali "Polacy z werwą" w warszawskim Teatrze Narodowym.

[piątek, 14 września, TVP1, godzina 22:05]

poniedziałek, 10 września 2012

Summer is not over yet!


Wszyscy mówią już o jesieni! Przeglądając blogi, na każdym kroku napotykam jesienne trendy, szafiarki piszą: „przyszła jesień”. Ach, a ja się z tym tak strasznie nie zgadzam! Ciągle tkwię w lecie i za nic nie chcę, aby przeminęło. Jedynie okropnie zła pogoda może mnie zmusić to schowania sandałek i wyciągnięcia płaszcza. Jesień to dla mnie najgorsza pora roku, smutna i szara – po co jej wyczekiwać? Wróciłam dopiero z wakacyjnego wyjazdu, mam jeszcze miesiąc wakacji, jestem lekko opalona, pełna energii i nasycona słońcem. Nikt mnie zatem nie przekona – mamy jeszcze LATO!

All the people are already talking about fall! Searching through the internet, I encounter autumn trends everywhere! Bloggers write: "the fall has come". Oh, and I so much cannot agree with them! I'm still stuck in summer and I don't want it to pass. Only extremely bad weather may force me to put away sandals and take out my warm winter jacket. Autumn, for me, is the worst time of the year - sad and gray. What is the purpose of looking forward to it? I just got back from my holiday trip, I still have a month of vacation, I'm slightly tanned and full of energy. Therefore, no one can convince me - we still have SUMMER!


Na jesienną garderobę przyjdzie czas. Póki co, nie ciągnie mnie do tegorocznych jesiennych trendów. Czerń i moro są tak smutne! Brak mi kolorów, które napełniają mnie siłą. Jedyny trend na następne pół roku, który rzeczywiście mi odpowiada to lata '60 i '70. I może w tym kierunku będę zmierzać, powoli żegnając się z ciepłem, słońcem i kąpielami w morzu.

The time will come for the autumn wardrobe. Until then, I'm not attracted to this year's autumn trends. Black and military colours are so sad! There are no bright colours that fill me with strength and happines. However, there is one trend for the next six months, which actually suits me: the '60 and '70. Perhaps, I'll follow this trend direction, slowly saying goodbye to the heat, sun and swimming in the sea.



legginsy - Cubus
T-shirt i kapelusz - H&M
sandały - z Grecji
żakiet - seondhand
torebka - vintage via allegro